czwartek, 19 maja 2011

Mrauu...

Bezsenność to jest to!
Siedzisz po ciemku, w ciszy, sama.
A w dzień odsypiasz.
Kiedy wszyscy muszą gdzieś iść,
gdzieś pędzą, wypełniają codzienne obowiązki,
a Ty...
Ty śpisz.

I'm coming home, I'm coming home.
Tell the world. I'm coming home...

Fuck it.

A wiecie co? Chuj z tym wszystkim.
Znowu będę miała wyjebane.
No bo w końcu,
czemu nie?

If you don't play you'll never win.