sobota, 6 sierpnia 2011

Feel good.

Nie ogarniam.
Nie mogę już nawet zaufać osobom najbliższym
 memy zszarganemu uczuciami sercu.
Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi.
Czy zaufanie nie jest podstawą przyjaźni?
Z kim się do cholery przyjaźnicie?
No to kurwa do czegoś zobowiązuje.
Naprawdę bardzo Wam dziękuję.
Nawet nie macie odwagi się przyznać.
Przyjaciele - skurwiele.

City's breaking down on a camel’s back.
They just have to go 'cos they dont hold back
So all you fill the streets it’s appealing to see
You wont get out the county, 'cos you're bad and free
You've got a new horizon It's ephermal style.

4 komentarze:

  1. Zaufanie... Tak trudno znaleźć osobę, ludzi, którym możemy oddać część, ba, nawet całego siebie. Czas nas oszukuje, czas nas zmienia, ale to naturalna kolej rzeczy. Zaufania trzeba się długo uczyć, ale to wbrew pozorom wcale nie jest takie trudne. Wierzę, że jak każdy z nas, odnajdziesz prawdziwą przyjaźń, zrozumiesz do sedna istotę przeszłych, niechcianych wydarzeń. A ja wraz z tobą.
    Big up! Wbijaj czasem to mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. 11 lat to bardzo dużo, to szmat czasu, masa wspomnień, ogromny ładunek przyjaźni. Mimo tego, że nie znam sytuacji, nie wiem co się stało i nie pytam o to, wydaje mi się, że jeśli nie doskonale, to przynajmniej w pewnym stopniu cię rozumiem. Dlaczego? Bo trwam chyba w podobnym gównie. Przyjaźń od urodzenia, czyli to byłoby już 17 lat... I co? I czas nas pozmieniał, poróżnił, jakby porozrzucał po innych planetach. Wyć się chce na samą myśl o utraconym, pragnie się to wszystko naprawić, wrócić się do czasu, gdy jeszcze się dało coś z tym zrobić, bo teraz... teraz nie ma już niczego między nami. Przykre. Ale cóż, trzeba wziąć się za mordę, uśmiechnąć do tego życia, obrać kolejne cele i gnać ku ich spełnieniu. Pozdrawiam.
    P.S. Zobaczyłam tutaj u ciebie tekst z Kaczora i znów do niego powróciłam, bo już zapomniałam o jego muzie. Tymczasem można powiedzieć, że dzięki tobie znów się w nim odnajduję ;) Piąteczka! 3m się i głowa do góry, na przekór całemu popierdolonemu światu ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Walcz, o przyjaźń zawsze warto walczyć. Ja nie wiem, czy nadal chcę... I to mnie rozwala, bo chyba się w tej kwestii już poddałam.
    Co do Kaczora masz racje, też miłuję jego teksty. Tak się zastanawiam, czy słuchasz Skora? Pewnie kojarzysz z mojego bloga. To podziemniak. Wiesz co? Posłuchaj go, posłuchaj płyty "Dwie strony mocy". Rozpierdoli cię, tak czuję. Ja w muzie Skora odnalazłam się jak jeszcze w żadnej dotychczas, to wiem na pewno. Naprawdę ci polecam, amen. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Popieram Nutkę (;
    Szkoda że nie wszyscy pojmują że przyjaźń do czegoś zobowiązuje.
    Głowa do góry , słońce.

    OdpowiedzUsuń